Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mymysteryy
Dołączył: 24 Cze 2015
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Czw 23:12, 25 Cze 2015 Temat postu: Nalewki |
|
|
[b]Toskańska nalewka orzechowa /b]:
1 kg zielonych orzechów włoskich
1 litr spirytusu
kora cynamonu (mały kawałek)
goździki (ok.10 sztuk, można zwiększyć ilość w zależności od indywidualnych upodobań do korzennego smaku, )
pół cytryny
w kolejnym etapie przygotowań
butelka czerwonego wina (wytrawne)
700 g cukru
Do dużego słoja włożyć pokrojone na kawałki orzechy i zalać spirytusem. Wrzucić pokrojoną cytrynę (dokładnie wyszorowaną wcześniej), korę cynamonu i goździki (połowę porcji). Umieścić w słonecznym miejscu i przez czterdzieści dni całość codziennie wstrząsać. Po 40 dniach cukier rozpuścić w podgrzanym winie, wraz z przyprawami. Przestudzony syrop wlać do zatopionych orzechów i przez kolejne 10 dni codziennie wstrząsać. Na koniec odfiltrować wszystkie stałe składniki.
Nalewka teoretycznie nadaje się już do picia. Ale oczywiście im dłużej poleży tym lepsza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
besia
Dołączył: 24 Cze 2015
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: granica Warmii i Mazur
|
Wysłany: Pią 9:16, 26 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Co roku o tej porze nastawiam oranżadę z kwiatów Czarnego Bzu .
Czy znacie ten napój ?
Produkt sezonowy i już ostatni moment by go w tym roku spróbować .
Do wykonania napoju potrzeba :
1) pięciolitrową butlę wody mineralnej
2) 6-7 baldachów kwiatowych Czarnego Bzu
3) 40 dkg cukru
4) 1 cytryna
Z butelki odlewamy 0,5 litra wody . Do butelki wkładamy wszystkie wyżej wymienione ingredencje . Zakręcamy , lekko mieszamy i odstawiamy . Ja przez pierwsze trzy dni trzymam w kuchni , potem przenoszę do chłodniejszego pomieszczenia . Pierwsza degustacja po 7-8 dniach . Zlewamy napój do innego naczynia i rozlewamy do butelek , które szczelnie zamykamy i odstawiamy w chłodne miejsce . W butelce zachodzi dalej proces fermentacji ponieważ w kwiatach Czarnego Bzu są naturalne drożdże . Przed spożyciem dobrze butelkę schłodzić w lodówce , nie wstrząsać przed otwarciem .
SMACZNEGO .
Niektórzy nazywają ten napój szampanem , ale to profanacja prawdziwego szampana .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PaulaPola
Moderator
Dołączył: 30 Sie 2014
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią 9:23, 26 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Moja teściowa taki nnapój robiła. Nie wiem czy w ten sam sposób. Przechowuje go od tamtego roku w słoikach. A teraz nastawiła nalewkęz kkwiatów czarnego bzu. O ile sok mi nie smakuje to nalewka jest pyszna!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
besia
Dołączył: 24 Cze 2015
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: granica Warmii i Mazur
|
Wysłany: Pią 10:19, 26 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Ten napój jest dość orzeźwiający , dobry na letnie popołudnie . Ja też mam jeszcze jedną butelkę z zeszłego roku . Dobrze się przetrzymuje i nic nie traci na wartości .
Sok z kwiatów , a w zasadzie słodki ulepek też mi nie smakuje . Miałam za to okazję degustować czystą wódkę ( czytaj bimber ) zrobioną z takiego soku . Coś niezwykłego , bardzo mi smakowała . Nalewki nie robiłam , piłam u przyjaciół , była smaczna .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mymysteryy
Dołączył: 24 Cze 2015
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pią 15:48, 26 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
O to ja spróbuję taką oranżadę zrobić, bo mam krzak bzu czarnego za domem. Ale rzeczywiście to już ostatni dzwonek, bo widzę, że jeszcze tylko kilka kwitnących baldachów na szczycie zostało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|